WPADKA   ZŁODZIEI

Ten obiekt był celem akcji krakowskich złodziei.

      

        Wszystko rozegrało się jak w filmie kryminanlnym. Przed wyjazd z niewielkiego parkingu położonego przy budynku przedwojennej siedziby władz gminnych (obecnie mieści się w nim. m. in. urząd pocztowy) zajechał policyjny radiowóz, który zablokował wyjazd mercedesowi. Siedzący w luksusowym aucie trzej mężczyźni zostali zatrzymani.

       W ten sposób zostali ujęci włamywacze, którzy rano 6 marca 2003 r. włamali się do biura Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Trzcianie, mieszczącego się na piętrze budynku. Złodzieje wykorzystali fakt wyjścia do banku pracującej w GOP-sie urzędniczki   i dostali się do biura. Nie wiadomo jeszcze czego tam szukali. Zdołali otworzyć drzwi, ale kiedy jeden z nich, po wyjściu z pomieszczenia, zamykał dorobionymi kluczami drzwi biura (drugi stał na czujce na półpiętrze), został zauważony przez jedną z przebywających w sąsiednim pokoju osób.

       Bardzo szybko zawiadomiono posterunek policji, a dyżurujący policjant pojawił się przed parkingiem błyskawicznie, uniemożliwiając przestępcom ucieczkę. Tak skuteczna akcja była możliwa dzięki właściwej postawie kilku osób. Przestępcy, którzy miesiąc temu pojawili się w Trzcianie na rekonesans, nie wiedzieli, że sami byli uważnie obserwowani,  oraz że czujni mieszkańcy Trzciany, spisali już wtedy numer rejestracyjnych ich samochodu. Kiedy złodzieje pojawili się ponownie, niewiele zdążyli zrobić. Ich złodziejska akcja została skutecznie zablokowana, a oni samo dostali się w ręce wymiaru sprawiedliwości. Przestępcami, którzy wpadli w Trzcianie, są mieszkańcy Krakowa w wieku 29, 45 i 46 lat. Dwóch spośród nich było wielokrotnie notowanych przez policję i karanych za podobne czyny.

      To, co wydarzyło się w Trzcianie, po raz kolejny dowodzi, jak ważna i skuteczna może być współpraca mieszkańców z policją. Gdyby nie zainteresowano się przed miesiącem "węszącymi" tu osobnikami, a potem po ich ponownym przyjeździe nie zadziałano błyskawicznie, krakowscy złodzieje, z pewnością zdołaliby umknąć. Skuteczną akcję umożliwiło także bliskie położenie policyjnego rewiru i szybka akcja dyżurnego policjanta.

wstecz