STRAŻ GROBU PAŃSKIEGO |
|
Także w tym roku dochowali tradycji strażacy gminy Trzciana, którzy we wszystkich kościołach parafialnych tj. w Kierlikówce, Kamionnej, Leszczynie i Trzcianie, trzymali przez trzy dni warty przy Grobie Pańskim. Od wielkopiątkowego wieczoru aż do niedzielnej rezurekcji, przy urządzonym w świątyni Bożym Grobie stali na straży, ubrani w odświętne mundury i pozłacane hełmy. W rękach trzymali drewniane halabardy. Wartę pełnili po dwóch, zmieniając się przeważnie co pół godziny. Dodatkowe zadania strażaków w okresie Wielkiego Tygodnia to przygotowanie ognia w Wielką Sobotę oraz towarzyszenie podczas procesji rezurekcyjnej kapłanowi niosącemu Najświętszy Sakrament. Prócz dorosłych strażaków z miejscowych jednostek OSP już po raz drugi w trzciańskim kościele parafialnym wartę przy Grobie Pańskim pełnili chłopcy z Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej OSP w Trzcianie. Do wypełnienia tego zaszczytnego zadania przygotował ich druh Stanisław Gutowski. Funkcje rozporowadzających pełnili: Przemysław Lus i Łukasz Krakowski. Wartownikami byli: Paweł Kukla, Karol Judka, Michał Poznański, Daniel Gutowski, Artur Burkowicz, Michał Dziedzic, Klaudiusz Skiba i Daniel Widła. Ich służba wypadła w Wielką Sobotę, w godzinach od 11 do 16.30. |
|
![]() |
![]() |
Ekipa dorosłych strażaków - wartowników z Parafii w Trzcianie. | Strażacy - młodzieżowcy przed służbą przy Pańskim Grobie. |
![]() |
![]() |
Przygotowanie ognia w Wielką Sobotę - to także zadanie strażaków. | Kolejna zmiana warty. |
Jedną z najstarszych relacji o zbrojnej straży przy Grobie Jezusa zamieścił Jędrzej
Kitowicz w swoim "Opisie obyczajów za panowania Augusta III" pisząc, że w
Warszawie. ".. .w kościele kolegialnym drabami królewscy, u panien benedyktynek w
kościele Świętej Trójcy artylerystowie koronni od wstawiania do grobu Chrystusa aż do
rezurekcji trzymali wartę". Niektórzy badacze wiążą wielkanocne warty przy Bożym Grobie nie tylko z dawnym teatrem religijnym, ale także z tradycją zaszczepioną w południowej Polsce przez rycerski zakon bożogrobców. W 1163 został on sprowadzony do Miechowa przez uczestnika wyprawy krzyżowej Jana Jaksę Gryfitę. W kościołach zakonnych urządzano okazałe Boże Groby, a mnisi - rycerze zaciągali przy nich rycerską wartę w pełnym rynsztunku bojowym. To właśnie miało być źródłem militarnej asysty Grobu Pańskiego. Z kolei w Radomyślu nad Sanem i okolicy panuje przekonanie, że początek tej tradycji dało przybycie akurat w Wielki Piątek, wracających z wiedeńskiej odsieczy żołnierzy króla Jana III Sobieskiego. Ubrani w zdobyczne tureckie stroje i wyposażeni w zdobytą broń w pierwszej chwili, jak mówi tradycja, wywołali panikę wśród miejscowej ludności. Oni to zaciągnęli wartę przy Bożym Grobie i stąd w Polsce południowo-wschodniej strażników nazywa się Turkami. W przypadku tej ostatniej nazwy nie wykluczone, że źródłem jej była chęć zachowania wierności w stosunku do relacji ewangelicznej: Grobu strzegli żołnierze rzymscy, a więc poganie, zaś w dawnej Polsce synonimem niechrześcijanina był początkowo Tatar, a potem Turek. Stroje straży Grobu Pańskiego z biegiem czasu ulegały "uwspółcześnieniu"; zbroję czy turecki ubiór w wielu rejonach zastąpiły wspomniane wyżej mundury wojskowe. Jednak w większości wsi i miasteczek, zwłaszcza w południowo-zachodniej Polsce, funkcję militarnej formacji zaciągającej wartę przy Bożym Grobie pełni obecnie wspomniana Ochotnicza Straż Pożarna. Do dzisiaj uczestnictwo w straży przy Grobie Pańskim jest uważane za zaszczyt. Jeszcze nie tak dawno wykluczano z niego osoby, zdaniem miejscowych, niegodne pełnienia takiej służby, a więc wszystkich, którzy w jakiś istotny sposób przekroczyli obowiązujące w danej zbiorowości normy moralne i społeczne. Wykorzystano fragment artykułu p. Urszuli Janickiej - Krzywda z Muzeum Etnograficznego w Krakowie oraz fotografie p. Krzysztofa Kąckiego. |
|