SUSZA NA POLACH  - MNIEJ W STODOŁACH

Susza na polach.

    W ostatnich dniach trochę poopadało, więc z pól zniknęła susza, która utrzymywała się przez kilka tygodni tegorocznego lata, powodując spore ubytki w plonach. W Małopolsce straty nie są tak duże, jak w innych regionach kraju, ale i tutaj plony zbóż i ziemniaków są znacznie niższe. Najgorzej jest ze zbiorem drugiego i trzeciego pokosu traw i koniczyny.
    Ministerstwo Rolnictwa uruchomiło program pomocy dla rolników, którzy ponieśli największe straty. Przez kilka tygodni sami rolnicy, sołtysi i pracownicy urzędów gmin oraz powołane przez wójtów komisje miały sporo pracy papierowej. Obecnie komisje wyższego szczebla sprawdzają poprawność zgłoszonych wniosków.

Rolnik z Kamionnej podczas zbierania sprasowanej słomy. Informacje o suszy przedstawił trzciańskim radnym Wacław Majcher z MODR.
Rolnik z Kamionnej podczas zbierania sprasowanej słomy. Informacje o suszy przedstawił trzciańskim radnym Wacław Majcher z MODR.

    Wójt Józef Nowak poinformował, że akcję organizowania pomocy rozpoczęto na początku sierpnia, jak tylko pokazały się w Internecie pierwsze w tej sprawie informacje. 1 sierpnia zorganizowane zostało spotkanie z sołtysami, którym rozdano protokoły. Ogłoszenia o możliwości uzyskania dofinansowania były ogłaszanie z kościelnych ambon oraz powieszone na tablicach ogłoszeń. Termin składania wniosków ustalono na 14 sierpnia 2006 r. Komisja sprawdzała dane podane przez rolników, którzy pod odpowiedzialnością karną oświadczali o wysokości strat i musieli mieć do tego także dwóch świadków. Niektóre straty było jednak trudno sprawdzić, bo np. zboże było już wcześniej zebrane. - Generalnie jednak mamy znajomość wielkości strat. Są one trochę uzależnione od miejsca położenia gospodarstw, ale największe są w zbożach jarych i ozimych, pokosach traw i koniczyny oraz ziemniakach. Uważam, że suszy tak wielkiej, jak w innych terenach kraju u nas nie ma. Ze złożonych wniosków dosyć dużo nie spełnia formalnych kryteriów , chociażby dlatego, że w całym gospodarstwie nie ma ponad 30 % strat. Największe straty są w zbożach jarych i ozimych oraz w drugim pokosie traw i siana. Jeśli rolnicy nie wykazywali strat w innych uprawach, to średnia strat z całego gospodarstwa nie przekracza tych 30 %. Straty te szacowali sami rolnicy, ale jest powołana gminna komisja do weryfikacji tych strat, która pracuje pod przewodnictwem pani Barbary Guzik - inspektora Urzędu Gminy w Trzcianie. Członkowie komisji byli podczas żniw przy kombajnach i obserwowali jakie są plony. Plony w zbożu są więc niższe od normalnych o około 40 - 60 % i strat jest najwięcej w tych wioskach, gdzie uprawiane jest zboże - poinformował Wójt Józef Nowak.
     Z informacji podanych przez Barbarę Guzik - inspektora UG w Trzcianie wynika, że do 17 sierpnia rolnicy gminy Trzciana złożyli 215 wniosków. Z Kamionnej - 41, Kierlikówki - 11, Leszczyny - 11, Łąkty Dolnej - 26, Rdzawy - 24, Trzciany - 87, Ujazdu - 15. - Spodziewaliśmy się więcej, nawet 600, bo gospodarstw w gminie jest ponad tysiąc. Po weryfikacji okaże się, że pomoc otrzyma mniej rolników, gdyż wiele wniosków nie spełnia wymogów określonych w przepisach. Już teraz widzę, że np. z Kierlikówki muszą być odrzucone 4 wnioski, bo procent strat jest mniejszy niż 30 lub w gospodarstwie nie ma przeżuwaczy lub koniowatych - mówi pani Guzik.
     Wójt Józef Nowak zwraca uwagę jeszcze na inny aspekt tej sprawy: - Dla nas kłopotem jest to, że do tej pory nie ma aktów wykonawczych, a działamy jedynie na podstawie pism wojewody małopolskiego. Zbulwersowany jesteśmy także tym, że prasa podaje informacje o przedłużeniu terminu składania wniosków do 15 października, a pisma od wojewody dawały nam termin tylko do 16 sierpnia.
    Zweryfikowane po raz pierwszy w gminie wnioski przesłano do komisji wojewódzkiej, która dokona kolejnej weryfikacji. Na wyniki tej weryfikacji trzeba będzie jednak poczekać. Jeszcze dłużej czekać będą rolnicy na rzeczywistą pomoc państwa.   Interesuje ich głównie pomoc zbożowa lub gotówkowa. Raczej nie będą korzystać z pomocy w postaci kredytu klęskowego.
     Sprawą zajęła się także Rada Gminy w Trzcianie, obradująca 25 sierpnia 2006 roku. Z
aproszeni goście: pan Piotr Mucha z AMiRR oraz pan Wacław Majcher - kierownik Powiatowego Zespołu Doradztwa Rolniczego MODR Karniowice referowali m. in. właśnie zagadnienia suszowe. Na bardzo ważną sprawę zwrócił uwagę pan Wacław Majcher. Mało jest dobrego materiału siewnego. Dlatego radzi rolnikom, aby przy zakupie materiału siewnego dokładnie sprawdzali świadectwa kwalifikacji zboża i zwrócili uwagę na odpowiednie parametry ziaren zbóż.
      Wkrótce rozpoczną się wykopki. Tu także plony będą znacznie mniejsze, bo ziemniaków jest mało, a na dodatek są przeważnie małe. Jaki będzie więc wpływ tegorocznej suszy na zasiewy, ceny materiału siewnego, ceny żywności - okaże się już wkrótce. Tymczasem rolników czeka kolejne latanie z papierami. Muszą zgłaszać się do urzędów gmin w sprawie dopłat do tzw. paliwa rolniczego i kompletować rachunki VAT za zakupiony olej napędowy.

wstecz