MERCEDES - NOWY NABYTEK OSP UJAZD

     Od kilku dni strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Ujeździe cieszą się z nowego nabytku - używanego, ale w pełni sprawnego samochodu marki Mercedes 608D (silnik o pojemności 3870 cm³), zakupionego w Austrii (przez firmę pośredniczącą "Profil" z Tymbarku). Jednostka ta miała już wcześniej (od 1998 roku) własny samochód marki Żuk, ale nowy nabytek jest o wiele nowocześniejszym pojazdem i przede wszystkim posiada beczkę na 1000 litrów wody, autopompę i urządzenie do tzw. szybkiego natarcia słynnej austriackiej firmie Rosenbauer. Samochód wyprodukowano w 1983 roku, a na jego liczniku jest tylko 7 tysięcy kilometrów przebiegu. Może zabrać siedmiu strażaków. Auto kosztowało ponad 63 tysiące złotych, a zakup został zapłacony ze środków samorządu gminnego oraz pieniędzy własnych jednostki z Ujazdu, przekazanych jej przez radę sołecką. - Sprawdziliśmy samochód i jego wyposażenie i mogę powiedzieć, że jest w stanie idealnym - informuje prezes zarządu OSP Ujazd Stanisław Kowalczyk.

   Pierwszy samochód strażacy z Ujazdu otrzymali od OSP Kierlikówka. Potem jeszcze jeden od OSP Łąkta Dolna. Z dwóch zrobili jeden, ale i tak z upływem czasu żuk był w coraz bardziej opłakanym stanie. Rozpoczęli więc starania o zakup lepszego samochodu pożarniczego. - W Internecie wyszukałem, że są firmy, które sprowadzają używane samochody z Niemiec. Tak dotarłem do firmy "Profil" z Tymbarku.  Skontaktowałem się z szefem tej firmy, ustaliliśmy szczegóły i auto zostało sprowadzone z Austrii, z Urschedorf, gmina St. Egyden (50 km od Wiednia). 23 listopada br. pojechaliśmy po niego do Tymbarku w czterech - ja jako prezes, Andrzej Grabowski jako naczelnik i kierowca, Henryka Grabowski - zastępca naczelnika i Zbigniew Kołodziej - skarbnik. Samochód został już 4 grudnia przerejestrowany w Wydziale Komunikacji w Bochni, choć na razie jest to rejestracja tymczasowa. Choć niebawem będziemy mogli w pełni korzystać z tego samochodu, to planujemy uroczystość jego przekazania i pobłogosławienia na strażackie święto w maju 2008 roku - mówi Stanisław Kowalczyk.

   Kierowana przez niego jednostka liczy aktualnie 32 członków, w tym 4 honorowych. Henryk Grabowski, Andrzej Grabowski, Grzegorz Kącki, Paweł Kowalczyk - to strażacy, którzy mają uprawnienia do prowadzenia samochodów strażackich i oni też będą mogli kierować Mercedesem, gdy zajdzie taka potrzeba. Jak na razie w Ujeździe było dosyć spokojnie, choć wydarzył się jeden pożar. Do akcji ochotnicy pojechali wtedy żukiem, na którym załadowana była tylko motopompa, która jest nieprzydatna, gdy nie ma dostępu do wody. Teraz strażacy mają już beczkowóz z pracującą na wysokim ciśnieniu autopompą. Do początkowej walki z ogniem powinno to wystarczyć.