"Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą ."- te
słynne słowa ks. Jana Twardowskiego można było usłyszeć w wersji muzycznej na
cmentarzu parafialnym w Trzcianie, podczas uroczystości Wszystkich Świętych. Chodź
napisane są prostym językiem literackim, to tak wielką wartość mają w sobie, gdy
tylko oderwiemy się od spraw codziennych i pomyślimy przez chwile nad swoim życiem,
istnieniem, przemijaniem i śmiercią.
Uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny, to najbardziej
ciche i pełne wspomnień święta w kalendarzu katolików. W Polsce święto obchodzone
jest już od XII wieku. W tych dniach szczególnie pamiętamy o tych, którzy odeszli z
życia ziemskiego i przeszli do wieczności. Zapalamy znicze, składamy wieńce na
grobach, ale przede wszystkim modlimy się o wieczne zbawienie dla tych, którzy wciąż
jeszcze czekają na radość spotkania z Bogiem, a więc za dusze ludzi w czyśćcu
wierzymy bowiem, że ta modlitwa pomoże im szybciej cieszyć się szczęściem
przebywania z Bogiem.
Główna Uroczystość Wszystkich Świętych w Parafii Trzciana miała
miejsce przy cmentarnej kaplicy o godzinie 14.00. Pół godziny wcześniej, a więc o
13.30 wspominano zmarłych w tzw. "wypominkach". Msze św. koncelebrowali: ks.
proboszcz Władysław Midura, ks. kanonik Władysław Jemioło oraz ks. katecheta Janusz
Wszołek. Obecny był również kleryk Seminarium Duchownego w Tarnowie - Kazimierz
Kruczyński - rodak z Leszczyny.
"Spotykamy się tutaj, aby za wstawiennictwem Wszystkich Świętych,
prosić dobrego Boga o łaskę wiecznego zbawienia dla bliskich naszych, nad grobami
których stoimy teraz, podczas tej Eucharystii. Ufni, że Bóg okazuje miłosierdzie tym,
którzy za życia okazują nam miłość, chcemy wesprzeć tych, którzy jeszcze czekają
w drodze do Ojca Niebieskiego naszą wspólną modlitwą, aby za dobro, które
wyświadczali za życia naszym bliskim, a także nam, mogli się cieszyć z całą grupą
błogosławionych i świętych (.)"- powiedział ks. proboszcz na początku
nabożeństwa.
Kazanie wygłosił ks. katecheta, który przypomniał o naszym
przemijaniu i zdążaniu do osobistej świętości. "Pragnąć świętości - to
znaczy być zawsze przygotowanym aby umrzeć i przyjąć Komunie św. Jesteśmy święci
gdy wypełniamy błogosławieństwa (.) Jesteśmy błogosławieni, gdy potrafimy być
miłosierni to znaczy darujemy winy bliźnim i nieprzyjaciołom. Pewien uczony
powiedział: "Kto sądzi bliźniego może się zawsze pomylić, kto mu wybacza nie
myli się nigdy" Często oceniamy drugiego człowieka, ale znacznie trudno jest nam
wybaczyć (.)"- powiedział w homilii.
Chodź pogoda nie była najlepsza, to i tak na uroczystości
zgromadzili się licznie wierni z bliskich i dalekich miejscowości. Na koniec Eucharystii
przemówił ponownie ks. proboszcz, który podziękował wszystkim za przybycie i
pomodlił się także za wszystkich podróżujących, aby mogli bezpiecznie wrócić do
domu. Przypomniał także o możliwości zyskania odpustu zupełnego, czyli specjalnej
modlitwy za zmarłą osobę, która daruję karę czyśćca i wprowadza zmarłego w orszak
Świętych w Niebie. |