Najbardziej wyczekiwanym dniem przez uczniów PSP
im Św. Kingi w Łąkcie Dolnej był piątek 3 grudnia 2010 r. Do szkoły przyszła bowiem
wiadomość, że w tym dniu przybędzie Św. Mikołaj, by jak co roku spotkać się z
dziećmi. Od rana wszystkie oczy wpatrzone były w szyby okien i drzwi, a co niektórzy
zastanawiali się czym przyjedzie Św. Mikołaj w tym roku? Wszystko wskazywało na to,
że saniami, bo "aura " była ku temu wymarzona.
Przybył jednak z takim duzym "ładunkiem", że tylko
strażacy mogli mu pomóc. Mają oni bowiem dobre kontakty ze Świętym, bowiem co
roku go przywożą Go do szkoły.
Trzeba było widzieć te wypieki na twarzach uczniów i te okrzyki
radości. Odważniejsi otoczyli go kołem i wprowadzili na salę. Pomocników do wnoszenia
prezentów było wielu i tu z pomocą przyszli rodzice na czele z przewodniczącym Rady
Rodziców Panem Pawłem Chwajołem. Niewątpliwie bez rodziców Św. Mikołaj by sobie nie
poradził, bo to i z racji wieku wzrok u niego nie najlepszy i wszystkich nazwisk by nie
przeczytał, a lista grzecznych dzieci była ogromna.
Do szkoły tradycyjnie w tym dniu przybyły dzieci najmłodsze, które
jeszcze nie są przedszkolakami, które pod opieką rodziców poraz pierwszy przekroczyły
próg szkoły. Te były mocno wystraszone. Odwagi dodały im przedszkolaki, które dały
swój popis śpiewem, tańcem i recytacją pod kierunkiem mgr L. Wojcieszczak - Sajak.
One też miały prezent dla gościa - ciepły szal. Ucieszył się Św.
Mikołaj bo i zimno było tego dnia. Wszyscy byli bardzo zadowoleni z tej wizyty. Pani
Dyrektor mgr Jolanta Młyńska podziękowała serdecznie gościowi, strażakom i rodzicom,
a Św. Mikołaj obiecał przybyć również w przyszłym roku. Na koniec Pani Dyrektor
zaprosiła również wszystkich rodziców przybyłych ze wsi ze swoimi małymi pociechami
do zabawy w przedszkolu. |