"Babcia" i
"dziadek" to słowa, które wypowiadane są z takim samym uczuciem jak
"mama" i "tato". Dzieci z PSP im. Św. Kingi w Łąkcie Dolnej od
dawna przygotowywały się do obchodów "Dnia Babci i Dziadka". 16 stycznia 2010
r. nadszedł ten upragniony dzień , który tradycyjnie w naszej szkole obchodzony jest w
ostatnią sobotę przed feriami i połączony jest z zabawą karnawałową. Sala
gimnastyczna, w której przebiegała cała uroczystość pękała w szwach. Licznie
przybyli dziadkowie, rodzice, uczniowie, ich młodsze rodzeństwo oraz specjalnie
zaproszeni na tę uroczystość przedstawiciele wsi: radny powiatu Pan Wiesław Kukla oraz
sołtys wsi Pan Jak Kukla.
Na tle pięknie przygotowanej scenografii widniał napis: "Niech
Babcie i Dziadkowie żyją długi czas i zawsze kochają nas". Uczniowie z wypiekami
na twarzy recytowali wiersze, śpiewali piosenki i kolędy. Na szczególne uznanie
zasługują najmłodsi uczniowie naszej szkoły, którzy pięknie - zresztą jak zwykle -
zatańczyli krakowiaka.
W tym roku organizatorzy przewidzieli dla dostojnych gości
ciekawe konkursy. Babcie i dziadkowie spisali się świetnie, a najwięcej radości
sprawili tym wnukom. Zwycięzcy konkursów otrzymali słodkie nagrody "chatki Baby
Jagi", bo i atmosfera była jak z bajki. Na koniec wszyscy zaśpiewali "ile tchu
w piersiach" tradycyjne 100 lat i wręczyli własnoręcznie wykonane upominki.
Polały się łzy wzruszenia po twarzach dostojnych gości trzymających w objęciach
swoich wnuków.
Tradycją jest, że w karnawale modne są bale, więc i u nas tego dnia
odbył się bal, a konkretnie szkolna zabawa karnawałowa. Pięknie udekorowana sala
rozbrzmiewała muzyką. Wszyscy bawili się świetnie. Dominowała muzyka disco, taniec
solo i w parach oczywiście. Młodsze klasy pląsały z udziałem babć i dziadków.
Pełno było węży, korowodów i tradycyjnych kółeczek, najodważniejsi tańczyli w
parach. Barwnie poprzebierani za postaci bajkowe uczniowie brali udział w licznych
konkursach. Co chwilę można było zauważyć Księżniczkę, Wróżkę, Zorro a nawet
Biedronkę. Panią Ewelinę Banat - Kruk ciągle otaczała gromadka dzieci chętnych do
udziału w konkursach, grach i zabawach. Największą atrakcją, na jaką z zaciekawieniem
czekały dzieci, było wybranie Króla i Królowej balu. W czasie zabawy karnawałowej
uczniowie otrzymali poczęstunek, który pozwalał regenerować nadwątlone siły i
dodawał nowej energii do zabawy.
Po humorach z jakimi dzieci, babcie i dziadkowie opuszczali szkołę,
zabawę karnawałową można było uznać za udaną i pełną wrażeń. Na koniec można
tylko powiedzieć: To był bal !' |