Chemia jest tym z tych przedmiotów
szkolnych, który najbardziej ucierpiał w wyniku reformy oświatowej i jest nauczany
dopiero w gimnazjum, często tylko z podręcznika, albowiem w placówkach oświatowych nie
ma odczynników chemicznych, niezbędnych dla robienia doświadczeń. Tymczasem chemia
jest tą dziedziną nauki, z którą każdy z nas spotyka się codziennie.
Dlatego też działalność pułtuskiej fundacji "Przyszłość w
nauce" zasługuje na pochwałę i szerszą promocję. Realizuje ona swoje zadania w
programie "Projektor - wolontariat studencki", którego autorem i fundatorem
jest Polsko - Amerykańska Fundacja Wolności. Program, realizowany od 2006 roku, zakłada
prowadzenie zajęć w szkołach w małych ośrodkach - do 20 tys. mieszkańców.
Wykonawcami projektu są pracownicy naukowi i studenci - głównie z
Wydziału Chemii Uniwersytetu Warszawskiego oraz uczniowie szkół średnich, których tak
zaciekawiła chemia, że udzielają się jako wolontariusze i wspólnie z pracownikami
naukowymi jeżdżą po Polsce ucząc, jak posługiwać się odczynnikami chemicznymi oraz
pokazując uczniom i nauczycielom chemii, jak atrakcyjne mogą być doświadczenia
chemiczne.
W dniach od 16 do 20 sierpnia dr Tomasz Deptuła oraz towarzysząca mu
dwójka uczniów Liceum Ogólnokształcącego z Pułtuska: Karolina Kowalska i Marcin
Maicki przebywała w szkole w Kamionnej. Tu także nocowali i codziennie wspólnie z
kilkunastoosobową grupą uczniów tutejszej szkoły uczyli się chemii, a właściwie
różnych, efektownych doświadczeń chemicznych.
20 sierpnia przyszedł czas na finał - publiczne pokazy, na które uczniowie
zaprosili swoich rodziców i rodzeństwo. Przybyłych powitała Pani Anna Kępa, a potem
już były tylko pokazy. Pod czujnym okiem realizatorów projektu uczniowie wykonywali
różnorodne doświadczenia. Widzowie mogli podziwiać probówkowe pioruny, wybuchy,
błyskawice, kolorowe płomienie, a dzięki doświadczeniom z ciekłym azotem mogli
zobaczyć roztrzaskującą się w proszek różę czy wbijanie gwoździa bananem. Czy
chemia może być ciekawa ? Czy wzbudza emocje i dostarcza niezapomnianych przeżyć ?
Okazuje się, że tak. Monika Paszkot i Urszula Mucha - uczennice klasy drugiej
gimnazjum są zadowolone z faktu, że mogły wziąć udział w tych zajęciach. -
Wszystkie doświadczenia były ciekawe. Chemia jest bardzo zajmującą dziedziną nauki i
podoba mi się bardzo, ale nie planuję z nią wiązać przyszłości - powiedziała Ula.
Jej koleżanka Monika także cieszy się z możliwości udziału w zajęciach. -
Najbardziej podobał mi się pierwszy dzień zajęć, gdy wszystko mieliśmy pokazywane i
objaśniane - mówi, dodając, że najbardziej podobało się jej to, które sama
prezentowała w ostatnim dniu zajęć, spalając saletrę z magnezem, czego efektem był
efektowny płomień.
- Odbyliśmy już ponad 50 takich zajęć w całej Polsce. Ja sam
działam w Fundacji już ponad 5 lat. W ciągu roku szkolnego zajęcia prowadzimy w
weekendy, w okresie wakacji przyjeżdżamy na nieco dłuższy czas. Przywozimy niezbędne
wyposażenie i chemikalia. Nasze zajęcia są bezpieczne. Jedyne o co prosimy, to
zapewnienie noclegu (może być w sali szkolnej). Informacje o tym, jak się z nami można
skontaktować, jak umówić w sprawie pokazów, są na naszej stronie internetowej -
poinformował szef przyjezdnej grupy dr Tomasz Deptuła. |