Zapiski
w kronice Szkoły Podstawowej w Trzcianie z lat I wojny światowej
Autorami zapisu są: w części pierwszej Marian
Wroniewicz - ówczesny kierownik tej szkoły, w częsci drugiej jego żona ZOfia
Wroniewiczowa, zastepująca go na tym stanowisku w latach 1914 - 1918 . |
/.../
W lipcu 1914 rozpoczęto gruntowną restaurację budynku szkolnego, którą przerwano po 2
tygodniach z chwilą wybuchu wielkiej wojny światowej dnia 3. sierpnia 1914. Ja zostałem
powołany na 4 tygodniowe ćwiczenia wojskowe w pierwszych dniach lipca do Krakowa, gdzie
zaskoczyła mnie mobilizacja i do Trzciany nie powróciłem aż po upływie 4 lat.
W Trzcianie, dnia 15
listopada 1918.
Marian Wroniewicz
Zastępczynią kierownika szkoły w
Trzcianie została Zofja Wroniewiczowa. Drugą siłą była nadal p. Wanda Dültzówna.
Ponieważ mieszkanie było zupełnie zrujnowane, przeto mieszkałam z rodziną w sali
budynku szkolnego, a nauka odbywała się w salach wynajętych. Władze szkolne nie
wydały żadnych zarządzeń, jak długo prowadzić naukę w razie zbliżania się wojsk
nieprzyjacielskich, przeto każdy uczył według swego uznania. Wieli kolegów porzuciło
posady i z rodzinami wyjechali do Czech lub gdzieś dalej. Z końcem października
wyjechała p. Wanda Dültzówna.
Szkoła była niezaopatrzoną w opał na zimowe miesiące a rodzice dzieci szkolnych
zajęci biegiem wypadków wojennych zaprzestali posyłać dzieci do szkoły.
Dnia 23-24 i 25 listopada 1914 odbywały się utarczki patroli, a
26.XI.1914 wkroczyły do Trzciany pierwsze oddziały piechoty rosyjskiej. Oddział 60
żołnierzy rosyjskich zajął zrujnowane mieszkanie w szkole wraz ze swoim kapitanem. Na
trzeci dzień piechota odeszła a na jej miejsce nadciągnął szpital i część trenów.
W parę dni później usunęli się i ci. W pierwszych dniach grudnia przeciągnęły
przez wieś pojedyncze grupy żołnierzy, często nawet bez broni, tylko z nahajcami,
kradnąc po drodze co się dało.
W kilka dni potem Moskale usunęłi się do sąsiedniej wsi Leszczyny a Trzcianę i
okolicę południową zajęły wojska austryackie.
W połowie grudnia 1914 ewakuowano Trzcianę; pozostało tylko
kilka rodzin, między niemi i ja z dziećmi. Odbyła się tu straszna bitwa przez parę
dni z rzędu, a kule powybijały szyby i poprzebijały ściany, drzwi tak, że szkoła
przedstawiała okropny widok. Dnia 22.XII. 1914 nadeszły wojska pruskie, które wykonały
przez trzy dni szturmy, skutkiem tego wojska rosyjskie cofnęły się z Trzciany i
Leszczyny. W pierwszych dniach stycznia usunęły się wojska austrjackie i pruskie, a ich
miejsce zajęły treny austrjackie, które tutaj pozostały do kwietnia.
W szkole znajdował się przez ten czas areszt dla żołnierzy. W
maju przybył inspektor szkolny p. Pietrzykowski i zarządził rozpoczęcie nauki od 1
czerwca do końca lipca. Podjęłam więc naukę w sali kancelarji gminnej, która
poprzednio służyła jako szpital wojenny i w takiej to sali obryzganej krwią,
niebielonej, odbywała się nauka do 15.VII.1915 to jest do chwili, kiedy sami rodzice
przestali posyłać dzieci do szkoły z powodu robót polnych.
Z rozpoczęciem roku szkolnego 1915/16 zgłosiła się na posadę
p. Wanda Dültzówna, a jako trzecia siła została mianowaną p. Wanda Fortunowa. Nauka
odbywała się w 3 salach szkolnych, ponieważ podczas wakacyj odrestaurowano jako tako
mieszkanie kierownika i mogłam przeto opróżnić klasę. Władze szkolne zarządziły w
bieżącym roku szkolnym tak zwany plan przejściowy to znaczy przerobić materjał z 2
lat. Nauka w miesiącach zimowych nie odbywała się z braku opału.
W następnym roku szkolnym pozostały znowu 2 siły
nauczycielskie to jest ja i p. Dültzówna, bo p. Fortunowa przestała uczyć. W tymże
roku szkolnym to jest 1916/17 przeniosła się p. Dültzówna do powiatu brzeskiego a w
miejsce jej nie dano nikogo.
W tym roku szkolnym zrezygnował z przewodnictwa kś. Müller a
obowiązki przewodniczącego zaczął pełnić zastępca tegoż Jan Ryba. W następnym
roku szkolnym została mianowaną p. Marja Kłuskówna nauczycielką.
17.VI.1918 powrócił z niewoli rosyjskiej kierownik Marjan
Wroniewicz, lecz jako należący do wojska austrjackiego nie mógł pełnić obowiązków
służbowych; dopiero z chwilą upadku Austrji objął z powrotem to stanowisko a
współpracowniczkami były Zofja Wroniewiczowa i Marja Kłuskówna.
W Trzcianie, dnia 1
grudnia 1918 r.
Zofja Wroniewiczowa |